Dzisiejszy dzień udany. W szkole nie poszło tak źle, wpadło parę lepszych ocen. Potem spotkanie z teksturzystą. Lubię takie spacery. Chodzenie w kółko, gadanie o wszystkim i o niczym, kilka spojrzeń w oczy, uśmiech i pożegnalny cmok w policzek. Poznawanie nowych osób. Naprawdę to lubię. Odpoczywam przy tym. Poznaję nowe osobowości, zainteresowania innych. Choćbym milczała idąc obok to i tak jest mi dobrze. Niestety, jakoś mało takich spotkań. Brakuje mi ciepła. Brakuje wianuszka kumpli. Trzeba będzie wziąć się za konkrety. Cele do świąt? Robić dużo zdjęć, spotkać się z wszystkimi kumplami, zacząć się uczyć i schudnąć. Ze wszystkim będzie ciężko, bo czasu mało, szybko robi się ciemno, pogoda nawala, a obok mnie stoi miseczka z słodkimi pudrowymi misiami. Ale... Dam radę ;) .
Pstryki z dzisiejszego spaceru po Parku Praskim. Z pozdrowieniami dla Mateusza :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz